niedziela, 29 marca 2020

Lippóczy Pince Sztyler & Hegedűs Tokaji Nr 6 Furmint 2018 – niebanalny late harvest z Tarnowa


Lippóczy Pince Sztyler & Hegedűs – wina zrodzone z przyjaźni polsko-węgierskiej

Lippóczy Pince to polsko-węgierski projekt winiarski z siedzibą w Tarnowie (sprzedaż i dystrybucja) i winnicą w Sátoraljaújhely. Stoi za nim trzech niezwykłych ludzi. Jerzy Sztyler - antykwariusz i marszand tarnowski, miłośnik sztuki i pasjonat wina, właściciel Galerii Sztyler w Tarnowie. Mark Hegedűs - winiarz i dyplomowany enolog. Absolwent Uniwersytetu Esterhazy w Egerze. Wiedzę i doświadczenie nabył w tokajskich winnicach, gdzie do tej pory zajmuje się ich budową, uprawą, oraz wytwarzaniem wina. Zoltán Hegedűs - ojciec Marka. Specjalista ds. Ekonomii oraz marketingu wina. Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Budapeszcie i podyplomowych studiów produkcji i marketingu wina na Kalifornijskich Uniwersytetach w Davis i Irvine. Przez 20 lat pracował w Tokaj Crown Estates Co. (obecnie Grand Tokaj), gdzie pełnił także funkcję dyrektora generalnego. Współpracuje z Winiarnią „Lippóczy Pince” na różnych płaszczyznach. Specjalizuje się w historii rodu Lippóczych oraz historii dawnego szlaku win węgierskich.


Lippóczy Pince Sztyler & Hegedűs Tokaji Nr 6 Furmint 2018
(fot. własna)



Winiarnia kontynuuje tradycję Norberta Lippóczego, (ur. 11.03.1902 r. w Tállya, zm. 24.06.1996 r. w Tarnowie) – przedsiębiorcy, kolekcjonera, bibliofila, współzałożyciela i wieloletniego działacza Tarnowskiego Towarzystwa Przyjaciół Węgier, od 1992 r. Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa. Węgra z duszą Polaka – jak mawiał o sobie. Norbert Lippóczy godnie kontynuował tradycje rodzinne (od 1768 r.) w zakresie dostarczania wina pochodzącego z własnych winnic znajdujących się w Tállya do Polski, docelowo do ekspozytury w Tarnowie powstałej w 1929 roku. Stąd siedzibą firmy Lippóczy Pince Sztyler & Hegedűs jest miejsce przedwojennego składu win węgierskich.
Lippóczy Pince działa na polskim rynku od 2008 roku. Oprócz importu, dystrybucji i sprzedaży win z własnej winnicy w ofercie posiada także wina producentów z innych regionów Węgier. W listopadzie zeszłego roku miałem okazję odwiedzić ich sklep zlokalizowany w Tarnowie przy ul. Katedralnej 2. Jest to wspaniałe, urokliwe miejsce, pełne historycznych pamiątek związanych z regionem tokajskim. Na mnie zdecydowanie największe wrażenie zrobiła oryginalna, wciąż zamknięta, butelka szamorodni z 1938 roku z winiarni Norberta Lippóczego. Atmosferę miejsca dopełnia także sam właściciel – Jerzy Sztyler – wielki pasjonat sztuki i wina, serdeczny człowiek, pełen energii i entuzjazmu, posiadający ogromną wiedzę o Tokaju i jego historii. Moja wizyta w tym niezwykłym miejscu zakończyła się oczywiście winnymi zakupami, co z kolei stało się inspiracją do dzisiejszej notki na blogu.


Z Zoltánem Hegedűsem i Jerzym Sztylerem w Lippóczy Pince 
(fot. Michał Kiss)

Lippóczy Pince Sztyler & Hegedűs Tokaji Nr 6 Furmint 2018

W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na etykietę, która swoim stylem wprost nawiązuje do przedwojennych wzorów stosowanych w winiarni Norberta Lippóczego. Ta graficzna rekonstrukcja jest kolejnym świadectwem kontynuacji tej jakże pięknej polsko-węgierskiej historii. O ile etykieta uwodzi nas przeszłością, to wewnątrz butelki kryje się trunek na wskroś współczesny. Lippóczy Pince Sztyler & Hegedűs Tokaji Nr 6 Furmint 2018 to białe słodkie deserowe wino z późnego zbioru wyprodukowane metodą reduktywną z pełną kontrolą fermentacji. Grona pochodzą z parceli Fekete-Hegy w Sátoraljaújhely. Barwa jasnożółta, przejrzysta. Nos czysty, średniointensywny z wyczuwalnymi aromatami dojrzałych jabłek i brzoskwiń. Usta pełne słodkich owoców tropikalnych spod znaku ananasa, brzoskwini, winogrona i pigwy. Wino jest soczyste, o dobrej koncentracji, lekko kremowej fakturze, sporej zawartości cukru (66g/l) i niskiej zawartości alkoholu (11,5%), co czyni je niezwykle pijalnym. Jedyne, co mogłoby uczynić to wino jeszcze lepszym, to nieco wyższa kwasowość. Tokaji Nr 6 Furmint 2018 cieszy się sporym powodzeniem na licznych międzynarodowych konkursach winiarskich, zarówno w kraju jak i zagranicą. Dotychczas zdobył cztery medale, w tym trzy złote (konkursy na Słowacji, Węgrzech i w Polsce) i jeden srebrny (konkurs na Węgrzech). Moja ocena 4/5. Wino w cenie 45 zł można nabyć w sklepie Lippóczy Pince Sztyler & Hegedűs w Tarnowie przy ul. Katedralnej 2.

Źródło wina: zakup własny z 10% zniżką.


Moja amatorska skala ocen:
1. Do zlewu.
2. Można wypić, ale po co się męczyć.
3. Dobre, powszednie wino.
4. Bardzo dobre, chętnie wypiję/kupię ponownie.
5. Świetne, absolutnie rewelacyjne, na wielkie okazje.

P.S.
A na deser fotografia jedynego na świecie Tokaji Szamorodni 1938. Wielu znajomych winiarzy z Tokaju nie wierzy, że ta butelka istnieje.


Tokaji Szamorodni 1938 z winiarni Norberta Lippóczego
(fot. własna)