niedziela, 26 marca 2023

Sajgó Szamorodni Édes 2018 – stary tokajski styl w przystępnej formie

Sajgó Pinceszet to winiarnia z Tolcsvy, której właścicielem jest Gábor Sajgó. Przyznam, że Tolcsvę w moich tokajskich podróżach celowo omijałem nie widząc tam atrakcyjnych winiarni wartych odwiedzin, za wyjątkiem szeroko znanego i szanowanego Oremusa. Wino, które jest przedmiotem dzisiejszego wpisu otrzymałem w prezencie imieninowym, a że nigdy nic nie degustowałem od tego producenta więc nadarza się okazja. O Sajgó Pinceszet niewiele się pisze. Dość obszerną notkę sprzed 10 lat autorstwa Wojciecha Bosaka znalazłem na portalu Vinisfera.pl, z której możemy dowiedzieć się m.in., iż jest to 17 hektarowa posiadłość, gdzie uprawia się tokajską klasykę tj.: furmint, hárslevelű i sárgamuskotály. Winiarnia posiada własną linią do butelkowania, rozległe, kilkusetletnie piwnice zagłębione około 20 metrów poniżej poziomu gruntu z salą degustacyjną na 60 osób. Po bardziej szczegółowe informacje o Sajgó Pinceszet oraz recenzje zdegustowanych wówczas win przez autora odsyłam do artykułu, który jest dostępny tutaj.

Sajgó Szamorodni Édes 2018
(fot. własna)

Już po etykiecie widzimy, że mamy do czynienia z przedstawicielem starego tokajskiego stylu i tak jest w istocie. Barwa wina jest złota, czysta, głęboka i intensywna. W nosie wyczuwalne aromaty wanilii, brzoskwini, orzecha włoskiego i odrobiny lakieru do paznokci. W ustach znajdziemy nuty marcepana, orzecha włoskiego, miodu, dojrzały owoc brzoskwini i moreli, nieco żywicy i przypraw orientalnych. Wino jest lekkie i subtelne, zaskakująco niezbyt słodkie przy dość wyraźnej kwasowości, pozostawia średnio długi posmak orzechowo-przyprawowy. Jego mocne strony to dobry balans, ładna gra aromatów i smaków oraz cena. W węgierskim Sparze można je było kupić za 1699 forintów (21 złotych). Jak się okazuje wina z lekkim utlenieniem mogą być konsumencko atrakcyjne. Mnie słodkie szamorodni od Gábora Sajgó zaskoczyło na plus i otrzymuje wysokie 4/5.

Moja amatorska skala ocen:
1. Do zlewu.
2. Można wypić, ale po co się męczyć.
3. Dobre, powszednie wino.
4. Bardzo dobre, chętnie wypiję/kupię ponownie.
5. Świetne, absolutnie rewelacyjne, na wielkie okazje.

Źródło wina:
Prezent imieninowy


niedziela, 12 marca 2023

Maison aux Pois Furmint 2020 – klasyka w nowoczesnym wydaniu

Maison aux Pois to stosunkowo nowy projekt winiarski, za którym stoi Gábor Kulcsár – przedsiębiorca rolny z Debreczyna. Podstawowy biznes jakim jest uprawa grochu musi przynosić spore dochody, skoro rodzina postanowiła kilka lat temu zakupić 4,5 ha ziemi w stanowiskach Betsek, Holdvölgy i Urbán, z których pierwsze i trzecie uznane są za prestiżowe. Siedziba winiarni znajduje się w miejscowości Mád przy Rákóczi utca 7 i mieści się w zabytkowym Máriássy-ház, który przez lata popadał w ruinę, a obecnie zyskał nowe życie.

Gábor Kulcsár - właściciel Maison aux Pois 
(fot. pochodzi z facebook'owego profilu producenta)

Maison aux Pois to z pewnością projekt mocno przemyślany, drobiazgowo zaplanowany i na swój sposób oryginalny. Wiele przyjętych rozwiązań odbiega od przeciętnych tokajskich standardów. Zwraca uwagę nazwa winiarni Maison aux Pois (Dom Grochu), która zdecydowanie nie kojarzy się z Tokajem, ani też z Węgrami. Podobnie etykiety win, na których widnieją kwiaty grochu, jakkolwiek estetycznie zaprojektowane, nawiązują do podstawowego biznesu właściciela, a nie do tradycji regionu. Spośród tokajskich odmian Gábor Kulcsár stawia przede wszystkim na furminta i w niewielkim stopniu na hárslevelű. W winnicach Maison aux Pois znajdziemy także spore nasadzenia sauvignon blanc, którego coraz częściej można spotkać w regionie, chociaż wina z niego wytworzone zgodnie z przepisami apelacyjnymi nie mogą być oznaczone jako tokajskie.

Maison aux Pois Furmint 2020
(fot. własna)

W ofercie winiarni znajdziemy podstawowe wina jednoodmianowe  i kupaż furminta z sauvignon blanc w cenie 3 300 forintów (41 zł), jednoparcelowe furminty z wyselekcjonowanych gron za które zapłacimy 5 500 forintów (69 zł) z parceli Holdvölgy; 7 700,00 forintów (96 zł) ze stanowiska Betsek; najdrożej wycenione są wina z działki Urbán, gdzie należy przygotować się na wydatek rzędu 9 500,00 forintów (119 zł). W ofercie producenta znajdują się obecnie dwa wina słodkie. Late harvest w cenie 5 500 forintów (69 zł) oraz szamorodni za 9 500 forintów (119 zł).

Maison aux Pois Furmint 2020
(fot. własna)

Furmint 2020 to podstawowe wino z oferty Maison aux Pois, które fermentowało w stalowych zbiornikach, po czym dojrzewało w drewnianych beczkach przez okres około 6 miesięcy. Posiada jasną, przejrzystą, bladozieloną barwę, typową dla szczepu. Znajdziemy w nim średnio intensywne, czyste aromaty grejpfruta, brzoskwini i gruszki. W ustach wytrawne, mineralne, ale też z ładnym wyrazistym owcem grejpfruta, zielonego jabłka, limonki, brzoskwini, gruszki, z lekkim akcentem ziołowym i delikatną słonością. Wino o średniej budowie i dobrej koncentracji z zaznaczoną, aczkolwiek nieprzesadną kwasowością (6,6 g/l) przełamaną delikatnym cukrem resztkowym (5,2 g/l), co zapewnia dobrą równowagę. Finisz długi, cytrusowy (grapefruit/limonka). Maison aux Pois Furmint 2020 jest przyjemny, nowoczesny, rzeźki, krystalicznie czysty, precyzyjnie zrobiony, może nazbyt techniczny i co ważne nieprzebeczkowany. Mnie się podoba i na początek daję mu ocenę 3,5/5,0. Z pewnością warto bliżej przyjrzeć się Maison aux Pois i spróbować bardziej ambitnych win z oferty tej winiarni.

Moja amatorska skala ocen:
1. Do zlewu.
2. Można wypić, ale po co się męczyć.
3. Dobre, powszednie wino.
4. Bardzo dobre, chętnie wypiję/kupię ponownie.
5. Świetne, absolutnie rewelacyjne, na wielkie okazje.

Źródło wina:
Zakup własny